NO to mamy taki dziwny czas. Nie możemy normalnie trenować , normalnie funkcjonować, nie powinniśmy wychodzić z domu bez bardzo wyraźnej potrzeby. Nie wolno nam spotykać się z przyjaciółmi. Nie jest łatwo.
To czas, żeby nadrobić zaległości w domu, być może poznać lepiej rodzinę, poczytać książki itp.
Ale …. dupa, średnio to wszystko wychodzi. Głównie pewnie grasz na telefonie, scrollujesz fejsa, Instagram czy Twittera. I trudno ci się od tego uwolnić? A czemu tak jest?
Bo nasz organizm może funkcjonować w dwóch stanach: napięcia i braku napięcia. Jeśli jesteś w stanie napięcia ( a w tym trudnym czasie wielu z nas tak właśnie ma), po głowie chodzą tylko czarne scenariusze i pretensje do losu, świata, koronawirusa, itp. (wybierz co u ciebie) i generalnie wpadłeś w pesymizm lub na co dzień , tak masz fabrycznie, że raczej widzisz świat w ciemnych barwach , to mówienie do ciebie: „uspokój się”, „ nie stresuj się”, „ zrób coś pożytecznego” jest bez sensu. Jeśli jesteś w stanie napięcia, nie jesteś w stanie tak po prostu przejść sobie w stan braku napięcia, czego oczekiwaliby inni a często ty sam też.
Nasze ciało widzi to w taki sposób, że jest źle, trzeba walczyć o przeżycie.
Twój mózg, twój sposób myślenia nadaje napięciu interpretacje. Twoje ciało wie tylko: JESTEM SPIĘTE. Czego zatem szuka? Szuka odpowiedniej reakcji, w odpowiedzi na emocje , które się w nim pojawiły. A więc, o to może być? Np: jestem zmęczony, zmulony, głodny, zaniepokojony, zirytowany. Tak po prostu jest.
I dlatego, gdy ktoś się boi, czuje strach, lęk czy obniżony nastrój, gdy ma spięte ciało to zamiast go uspokajać, lepiej go wkurzyć..
Gdy się boimy wirusa, epidemii, gdy jesteśmy zestresowani, źli czy zaniepokojeni to nie da się tak po prostu wcisnąć przycisku pod tytułem: „uspokój się , już natychmiast” lib ” nie stresuj się stary”.
Pomyśl, ilu z nas, pomimo tego, że nie może trenować, nudzi się, ma trudności z wytłumaczeniem sobie co się na tym świecie kurna dzieje, czuje, że uczestniczy w jakimś wydarzeniu dziejowym, w czymś wyjątkowym? Myślę, że wielu, nawet jeśli w pierwszej chwili trudno się do tego przyznać. Dlatego warto zastanowić się , jak zmienić tryb: zaniepokojony i zestresowany na tryb: aktywny i działający ( mimo wszystko). To ie jest łatwe, wymaga wysiłku ale warto.
Dlatego tak trudno nam wszystkim siedzieć na dupie i po prostu czytać książki czy oglądać mądre, rozwijające filmy. Jak to zrobić? Skorzystaj z następujących kroków:
- Spróbuj uświadomić sobie to napięcie jakie masz w sobie i związane z tym emocje. Nazwij to co teraz czujesz
(strach, lęk, obawy) ? Inne? - Zastanów się, czego tak naprawdę się boisz – tak masz prawo się bać, nawet najwięksi twardziele się boją – o życie, bezpieczeństwo najbliższych, o spadek dochodów, itd.
- Przyznaj się do stanu napięcia, zaakceptuj je „ widzę, że jesteś, to jest ok” . Przecież często taki stan występuje, więc nie jest to nic dziwnego . Całkowity brak napięcia to chyba tylko manekin na wystawie centrum handlowego ma.
- Pogadaj z kimś, napisz do kogoś: co czujesz, jak sobie z tym radzisz albo jak sobie nie potrafisz poradzić
- Zastanów się, co tak NAPRAWDĘ wywołuje twoje napięcie, poszukaj najlepszej możliwej interpretacji tego napięcia
- Użyj jednej z najlepszych metod obniżenia napięcia – czyli ruchu, na tyle na ile w tych warunkach możesz. Może tabata, może streching, może ćwiczenia izometryczne albo joga? Wykonuj swoje treningi sumiennie, nie odpuszczaj. Sprzątanie, raczkowanie za dzieckiem po podłodze to też ruch. Szukaj różnych sposobów na rozluźnienie umysłu – zamień strach na ekscytację i może trochę złość. Czytaj Kinga, Lema, Mroza a nie łzawe historie typu on ją kocha a ona umiera!!
- Graj w planszówki, nawet online – tak, da się! Gadaj ze znajomymi przez skypa i inne komunikatory– im więcej interakcji z ludźmi tym lepiej. Ale uwaga! Nie gadajcie o chorobach, o tym kiedy wreszcie wróci normalność. Zajmij się tylko tym, co przez ciebie kontrolowalne: na co ty sam masz wpływ. Poczucie wpływu to jedna z najważniejszych rzeczy wzmacniająca odporność psychiczną. Zajmij się i rozmawiaj o tym, co sam możesz zrobić , na co masz realny wpływ.
Masz wpływ na to jak będziesz się odżywiał, jak trenował w tych trudnych warunkach, jak będziesz rozmawiał z bliskimi, jak zadbasz o kolegów, którzy zostali sami w swoich mieszkaniach, jak będziesz się regenerował, itd.
Podejmij działanie!
Dbajcie o siebie, o swoje emocje, obserwujcie swoje reakcje w różnych sytuacjach i zamieniajcie te negatywne ( reakcje i emocje) na pozytywne. Damy radę!